Stary centrum Kamieńca – plac Rynek
Handlowy plac “Rynek” prawie sto lat po temu był miejscem babilońskiego tłumu ludzi. Jak u dowolnego średniowiecznego miasta, które znajdowało się na przecięciu przeróżnych dróg handlowych, w Kamieńcu utworzył się centrum handlowe. Nie ważne z której strony wjechać do miasta – zawsze trafisz, wystarczy jechać cały czas prosto. Główne ścieżki transportowe: ulice Brzeska, Graniczna (wcześniej Białostocka), Pivnenko (Litewska), Chkalova (Kobrinskaja) i rzeka Leśna. Sam bazar był obramowany kilkoma uliczkami: Rynek (Rynek), Pereca, Przesmyk (Skrzyżowanie Chkalova i Pivnenko).
Bazar był podzielony na dwie części: miejsce dla handlu i miejsce dla transportu (wozy i furmanki). Na początku XX wieku cały plac był “brukowany” kamieniami z pola, były zrobione ścieki wodne. W handlowej części w dwa rzędy stały drewniane “budki”, prekursorzy pawilonów handlowych (śmiesznie powiedzieć – butików?). Właścicielami “bud” byli…. kto? Prawidłowo – Żydzi, których w 1939 roku tu było 90% całej ilości mieszkańców. Kto był bardziej bogatszy, ten miał “budę” ogrzewaną piecem, biedniejsi odgrzewali się wiadrem z węglem, przyniesionym z domu.
Targ odbywał się w każdy czwartek, a jarmarki były miesięczne i roczne (ok. 10 razy i wiązały się ze świętami religijnymi). Głównym jarmarkiem był Mihajlovskaja w listopadzie, na którym tylko samych kupców było ze 200 osób! Warto zaznaczyć, że w przedwojennym Kamieńcu, przy ilości mieszkańców równej 3800 osób, było 186 sklepów i drobnych punktów handlowych!
Obowiązkowym atrybutem każdego miasta, które jest obdarzone prawem Magdeburskim, jest ratusz. W Kamieńcu ratusz też był, lecz nie przeżył trzynastoletnią wojnę XVII wieku pomiędzy Rzeczą Pospolitą a Rosją. Jaką rolę miał ratusz w sprawie handlu? W ratuszu znajdowały się różne wzorcy jednostek miary (długości, objętości, wagi i różnych materiałów). Na przykład, kupiliście kawałek tkaniny na strój weselny dla ukochanego synka i zwątpiliście w uczciwości sprzedawcy. Czyżby mało, łotrzyk, podtoczył swój miernik i na każdym metrze oszukuje niewinnych nabywców. Tą sytuację można było rozwiązać w ratuszu, poprzez wymierzenie albo wywarzenie etalonem kontrolnym. Obowiązkowe punkty na placu były: znak “Zerowy kilometr”, okrągła szafka z ogłoszeniami, kiosk z gazetami i kolumna z wodą. W 1940 roku nowa władza radziecka w walce z komercją zniszczyła cały prywatny handel – zrujnowali wszystkie “budy”. Z powstałego materiału budowlanego wielu mieszkańców rozwiązało swoje problemy z mieszkaniem.
Po wojnie tu powstał park i w nowe wprowadzone święta radzieckie przeprowadzone tu wiece i demonstracje. W 1960 latach centrum miasta został przeniesiony w inne miejsce i nie był już handlowy, lecz tylko administracyjny. Dzisiaj to jedyne miejsce w mieście, gdzie można posiedzieć w cieniu drzew i zjeść lody z widokiem na wieżę.
Понравилось? Поделись!